wtorek, 9 lutego 2010

Rosyjska dusza



Dzięki nieocenionej Iwi (pozdrówka!) na stole sylwestrowym pojawiło się takie oto cudo - bliny po rosyjsku. Super prosta, szybka, raczej niedroga przekąska. Doskonała na jakąś specjalna okazję dla dwojga (jeśli ktoś obchodzi Walentego to voila!), gdyż świetnie sprawdza się z szampanem, jest lekkostrawna i ma naprawdę sexy look. Panowie - to jest danie, które można zrobić dwoma lewymi rękami, a wrażenie jest murowane.
Najdroższa odtworzyła przepis Iwi, lekko go jednak zmodyfikowała. Zamiast małych placków kładzionych łyżką, jak to ma miejsce w większości przepisów na bliny, zrobiliśmy jednego dużego naleśnika, z którego wykrawaliśmy idealne kółeczka kieliszkiem.



Składniki:

Ciasto naleśnikowe:

  • Mleko
  • Jajka
  • Mąka
  • Odrobina oleju

Pozostałe składniki:

  • Jogurt bałkański
  • Czany kawior
  • Szczypiorek

Większość z nas potrafi przygotować ciasto naleśnikowe, w związku z tym nie będę tutaj szczegółowo opisywać jego przygotowania. Mikserem mieszamy jajka, mąke i mleko tak, aby ciasto było lejące, jednak dość gęste. Dodajemy do ciasta szczyptę soli, ale żadnego cukru! Naleśniki smażymy dość grube. Kiedy ostygną, kieliszkiem do wódki wykrawamy kółka.

Tak gotowe kółka układamy na talerz i nakładamy na nie troszkę jogurtu bałkańkiego, kawioru i drobno pokrojonego szczypiorku (dokładnie w tej kolejności). I to by było na tyle! Do tego szampan i można zajadać. Proste i szybkie :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz